Za przekroczenie prędkości o 40 km/h w Polsce grozi obecnie mandat w wysokości 800 zł oraz 11 punktów karnych. Jednak w przypadku ponownego popełnienia tego samego wykroczenia w ciągu dwóch lat kwota ta może się podwoić i wynieść nawet 1600 zł. Co więcej, taka prędkość może skutkować dodatkowymi konsekwencjami, zwłaszcza jeśli przekroczenie miało miejsce w terenie zabudowanym.
Mandat za przekroczenie prędkości o 40 km/h – aktualne przepisy
Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów, wysoka kara za przekroczenie prędkości ma zniechęcać kierowców do nadmiernej brawury na drodze. Wysokość mandatu jest zależna od skali przekroczenia. Dla przypomnienia, za przekroczenie o:
- do 10 km/h – mandat 50 zł,
- 11–15 km/h – 100 zł i 2 punkty karne,
- 16–20 km/h – 200 zł i 3 punkty karne,
- 21–30 km/h – 300 zł i 5 punktów karnych,
- 31–40 km/h – 800 zł i 9 punktów karnych,
- 41–50 km/h – 1000 zł i 11 punktów karnych.
Jak widać, po przekroczeniu granicy 40 km/h kara znacząco wzrasta, co ma na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Recydywa – czyli podwójny mandat za to samo wykroczenie
W myśl przepisów obowiązujących od 2022 roku, kierowca, który w ciągu dwóch lat ponownie przekroczy prędkość o tę samą wartość, naraża się na podwójną wysokość mandatu. Oznacza to, że przekroczenie o 40 km/h po raz drugi kosztować może aż 1600 zł. To mechanizm tzw. recydywy drogowej, który ma skłonić najbardziej niezdyscyplinowanych kierowców do zmiany nawyków.
Konsekwencje utraty prawa jazdy
Warto pamiętać, że jeśli kierowca przekroczy prędkość o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, może stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Choć przekroczenie o 40 km/h nie powoduje jeszcze utraty uprawnień, stanowi sygnał ostrzegawczy, a na koncie kierowcy pojawia się już spora liczba punktów.
„Bezpieczeństwo na drodze zależy nie tylko od przepisów, ale przede wszystkim od rozsądku kierowcy.” – fragment z serwisu informacyjnego Polskiego Radia
Czy warto ryzykować?
Choć przekroczenie prędkości o 40 km/h może wydawać się chwilowym „pośpiechem”, to konsekwencje finansowe i prawne są bardzo dotkliwe. Wysoki mandat, punkty karne i ryzyko utraty prawa jazdy przy kolejnych wykroczeniach to wystarczające powody, by zdejmować nogę z gazu. Wolniej znaczy bezpieczniej — zarówno dla kierowcy, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego.














